Jak wyjść z alkoholizmu

Lech pił przez wiele lat. Jego bogiem stała się butelka. Przy niej znaleźli się przyjaciele, dziewczyny. Przy niej można było załatwić pracę. Był przekonany, że nie jest alkoholikiem. W końcu nie pije wynalazków i nie śpi na dworcu. Pewnego razu obudził się na dworcu, od wielu dni już opijając narodziny dziecka. Wypił też wynalazek. Zdał sobie sprawę, że jest alkoholikiem. Dowiedział się, że jest chory na chorobę, która nazywa się alkoholizm. Rozpoczęła się droga wychodzenia z nałogu.